Cera naczynkowa, czyli jaka?
Cera naczynkowa jest bardzo cienka, delikatna i wrażliwa, a przez to podatna na wszelkiego rodzaju podrażnienia i uszkodzenia. Naczynia krwionośne są położone płytko pod skórą, dlatego gwałtownie reagują na działanie czynników zewnętrznych (temperaturę, suche powietrze nieodpowiednie kosmetyki), ale też wewnętrznych (np. silne emocje).
Wiedz, że naczynia włosowate otoczone są włóknami kolagenowymi. Jak wiesz, wraz z wiekiem synteza kolagenu w skórze spada, do tego dochodzą zmiany w gospodarce hormonalnej. Stąd wraz z wiekiem zwiększa się widoczność naczyń.
Pamięta jednak, że nie zawsze przyczyny rumienia to czynniki zewnętrzne. Czasem stoją za nim jasna karnacja, zaburzenia, a także problemy z nadciśnieniem.
Podejrzewa się, że za posiadanie cery naczyniowej w niemal 80% winę ponoszą geny. Dziedziczymy tendencję do zaczerwienień i widocznych naczyń po naszych przodkach. W pozostałych przypadkach to już nasza cecha osobnicza, bardzo często związana z nadmiarem estrogenów w krwi.
Jeśli nie wiesz lub nie jesteś pewna, czy cera naczyniowa to Twoja , obserwuj siebie po przyjściu z mrozu albo po wyjściu z sauny – z całą pewnością będziesz zaczerwieniona (jak wszyscy!), ale zaczerwienienie będzie się u Ciebie utrzymywać dłużej niż u innych.
Cera naczyniowa to efekt nieprawidłowej elastyczności naczyń, która zaniedbana może w efekcie prowadzić do rozwoju trądzika różowatego. Trądzik różowaty jest przewlekłą chorobą zapalną skóry centralnej części twarzy o nieznanej etiologii. Aczkolwiek tu istnieją badania potwierdzające, że większą predyspozycję do wykształcenia się trądzika różowatego mają osoby, których przodkowie pochodzili z Europy Północnej. Ponadto ostatnie populacyjne badanie kliniczno-kontrolne ujawniło, że trądzik różowaty ma wspólne loci genetyczne z różnymi chorobami autoimmunologicznymi, takimi jak stwardnienie rozsiane, cukrzyca typu 1, celiakia, czy reumatoidalne zapalenie stawów.
Cera naczynkowa nie lubi:
– nagłych zmian temperatur – powoli przyzwyczajaj skórę do wyjścia na mróz czy wejścia do sauny, zabezpieczaj skórę przed mrozem, wiatrem, itp.;
– tarcia, pocierania, drażnienia. Zdecydowanie zrezygnuj z peelingów mechanicznych – w to miejsce użyj enzymatycznego lub zrób kawitacyjny w gabinecie kosmetycznym. Demakijaż wykonuj za pomocą dłoni, waciki naprawdę nie są tu konieczne. Po umyciu nie trzyj twarzy ręcznikiem;
– bardzo gorących i bardzo ostrych potraw;
– silnych kwasów kosmetycznych. Unikaj kwasów z grupy BHA (głównie salicylowy), z grupy AHA (glikolowy, migdałowy, jabłkowy, azelainowy, szikimowy, cytrynowy). Możesz natomiast używać kwasów z grupy PHA (laktobionowy, glukonolakton).
Cera naczynkowa lubi:
– bardzo delikatne traktowanie, takie, które nie niszczy bariery hydrolipidowej;
– antyoksydanty – kocha i potrzebuje witamin: C, K, E, koenzym Q10, retinol w niskich stężeniach, astaksantyna. Antyoksydanty dostarczaj koniecznie w diecie i szukaj ich w kosmetykach;
– nawilżanie i delikatne natłuszczanie – czyli regularnie stosuj naturalny krem nawilżający na dzień i lub na noc, serum do twarzy;
– wzmacnianie naczyń – stosuj ekstrakty z roślin zawierających rutynę, escynę itp. (np. kasztanowiec, forsycja, kocanki, nawłoć, ruta, głóg. krwawnik). Ekstrakty te znajdziesz i w kosmetykach (serum Aesculus, krem Achillea), ale możesz także spożywać suplementy lub pić napary z niektórych wymienionych roślin.
– zdrowe odżywianie. To przede wszystkim przeciwzapalna dieta bazująca głównie na warzywach, owocach, pełnym ziarnie, oliwie, rybach, strączkach. Postaraj się zapomnieć o alkoholu i wysoce przetworzonej żywności.
– wysypianie się i mniej stresu. Dbałość o rytmy okołodobowe (chodzenie spać przed 22:00, wysypianie się, unikanie stresu, mindfulness) ma niezwykle duży i ważny wpływ na cały nasz organizm. Tylko wtedy układ hormonalny będzie pracował prawidłowo, a jak wiesz cera naczyniowa może być wynikiem rozregulowania hormonalnego.
Cera naczynkowa – jak o nią zadbać kosmetycznie?
Przede wszystkim powinniśmy zapewnić dbałość o barierę hydrolipidową – czyli nawilżać i odżywiać, natłuszczać. Tu świetnie sprawdzi się naturalny krem do twarzy ACHILLEA, który dzięki ekstraktowi z nasion lnu nawilża i łagodzi, a dzięki ekstraktowi z krwawnika troszczy się o naczynia. Zawarte w kremie nierafinowane surowe oleje dbają o odżywienie i natłuszczenie skóry. A niacynamid reguluje wilgotność i proces złuszczania się naskórka, wykazuje działanie rozjaśniające, wspomaga eliminację stanów zapalnych.
Krem możesz stosować na dzień i/lub na noc, świetnie sprawdza się pod makijaż.
Wieczorem zastosuj eliksir AESCULUS – zawarte w nim wyciągi z kwiatów kasztanowca, kocanek, ruty i nawłoci zaopiekują się naczyniami krwionośnymi. Spora dawka witaminy C wymiecie wolne rodniki.
Bo wymiatanie wolnych rodników jest niezwykle ważne przy skórze naczyniowej. Oksydanty powodują szybszy rozpad kolagenu i elastyny (a nasze naczynia krwionośne otoczone są włóknami kolagenowymi, stąd im mniej kolagenu, tym naczynia bardziej widoczne). Dostarczaj antyoksydanty w postaci witaminy C, witaminy E, koenzymu Q10, czy… retinolu. Z tym, że retinol stosuj w niskich stężeniach!
Jak przy każdej cerze – ważne jest oczyszczanie. Do codziennego mycia i demakijażu używaj delikatnych produktów, na przykład hydrofilowego olejku OLEUM. Do demakijażu nie będą Ci potrzebne płatki czy ściereczki – z powodzeniem usuniesz makijaż za pomocą dłoni. Dłonie są delikatniejsze, gładsze, nie trą drażniąco delikatnej naczyniowej skóry. Aby spłukać używaj ciepłej wody – nie gorącej ani nie zimnej – przyjemnie ciepłej.
Raz w tygodniu zrób maseczkę. Maska LENIS delikatnie oczyszcza skórę z nadmiaru sebum, wspomaga nawilżenie, domyka pory i sprawia, że skóra staje się rozświetlona. Maseczka wymaga uprzedniego wymieszania jej z wodą lub hydrolatem albo naszym tonikiem TONICUM. Do maseczki możesz dodać 1-2 krople eliksiru AESCULUS – dostarczysz wspierających naczynia ekstraktów oraz sprawisz, że gotowa maska nie będzie zbyt szybko zasychać na Twojej twarzy.