Woda wchodzi w skład skóry, współtworzy płaszcz hydrolipidowy.
W prostych, żołnierskich słowach, bez dostatecznej ilości wody w naskórku:
▫️płaszcz hydrolipidowy nie stanowi pełnej bariery ochronnej skóry. Niedostateczne nawilżenie prowadzi do suchości skóry oraz wywołuje podrażnienie;
▫️mamy nieprawidłowy przebieg usuwania martwych komórek z powierzchni naskórka – dochodzi do zgrubienia warstwy rogowej, przy cerze tłustej dochodzi do zatkania ujść gruczołów łojowych;
▫️jest upośledzony transport substancji aktywnych do dalszych warstw skóry – skóra właściwa jest „niedożywiona”, a substancje aktywne z kosmetyków zatrzymują się na warstwie rogowej;
▫️włókna kolagenowe i elastynowe, które zapewniają napięcie oraz elastyczność skóry mają nieprawidłową budowę – skóra traci młody wygląd, szybciej się starzeje.
Wydaje mi się, że więcej argumentów jest zbędne…
Niemniej nie zapominaj o piciu wody!
30 ml na każdy kilogram masy ciała. Bez wymówek. Jesli nie lubisz wody (sic!) to dodaj cytrynę, plasterek ogórka, wiórki imbiru.